Jakoś tak przyszła mi ochota na poprzeglądanie przewodnika turystycznego po mojej okolicy - i dowiedziałam się, że mieszkam w miejscu, które kiedyś było uznawane za nawiedzone (co prawda straszyła tu staruszka z wiązką chrustu, a więc nic specjalnie efektownego, ale zawsze co duch to duch ;) ). Tró, co nie? Ciekawe, dlaczego nigdy wcześniej o tym nie słyszałam.
Niestety obecnie straszę tu tylko ja.
środa, 18 listopada 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz