czwartek, 17 lutego 2011

A tak Paskudne Futrzaki wyglądały, kiedy były małe:

10 komentarzy:

  1. O! Piękne! prawda, ze dwa koty łatwiej chowac niż jeden? Nie nudzą się tak bardzo jak w pojedynke wiec ciut mniej psocą , co?

    OdpowiedzUsuń
  2. Mniej psocą... no nie wiem ;) I nie chcę wiedzieć, ile to jest w takim razie "więcej". Czasem mam wrażenie, że to dwa tornada zamiast jednego. Ach, te gonitwy przez cały dom, kończące się prawie pod sufitem na makatce... walki na parapecie, mocno szkodliwe dla firanek... Teraz już trochę spoważniały (mają po 5,5 roku), ale na początku było NAPRAWDĘ wesoło.

    Ale i tak bez kota nie ma życia ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. rude jest piękne, a rudy kot to najpiękniejsza rzecz na świecie. choć nie ważny jaki kolor i tak mam obsesje na ich punkcie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne!!!!

    tez chciałam rudego...no cóż nie wszystko można mieć :)
    Cudnie śpią razem!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe czy temu pod spodem było wygodnie? ;) Piękne kociaki.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Bure miałam przez większość życia, rude mnie fascynowały. Twoje sa przekochane!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Teraz już urosły, ale dalej są sympatyczne. A rudy z każdym dniem jest bardziej podobny do Garfielda.

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne! W dodatku grzeczne jak aniołki. A w Twoim "Garfieldzie" zakochałam się od pierwszego wejrzenia.

    OdpowiedzUsuń
  9. Grzeczne, akurat... Tylko wtedy, kiedy śpią ;)

    OdpowiedzUsuń