poniedziałek, 17 maja 2010

Przed chwilą przyszło mi coś, co bardzo smakowicie się zapowiada:


Sam tytuł "Miasto szaleńców i świętych" brzmi obiecująco, a opinie, jakie na temat tej książki słyszałam, jeszcze bardziej podsycają moją ciekawość.

Niestety raczej przez najbliższe dwa tygodnie nie będę miała czasu się za to zabrać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz